www.barbari.fora.pl

JArek

jeżeli otrzymam odpowiednio wcześnie skórę to tak.

JArek

Sprawy mocno się pokomplikowały- jedziemy tylko z jednym, małym namiotem. Dlaczego- nie ma to większego znaczenia.

Musimy zastanowić się w jaki sposób rozwiążemy sprawę. W obecnej sytuacji widzę następujące warianty:

1. wyjazd z Rzeszowa w sobotę rano ok. 06.00. bawimy się na imprezie do późnych godzin nocnych po czym zwijamy majdan i wracamy.

2. wyjazd z Rzeszowa w sobotę rano ok. 06.00. bawimy się na imprezie do późnych godzin nocnych po czym część osób wraca na noc do Rzeszowa, po czym przyjeżdżają znów rano.

3. starsi faceci kimają w samochodach.

Co Wy na to?

grzybek

Finansowo nie ma sensu wracać w sobotę i potem następnego dnia jechać raz jeszcze. Albo zwijamy się w sobotę, albo kimamy w aucie. Jeśli damy radę Razz

Ratri

A ten, który mam ja??? To on nie wchodzi w grę? Też sądzę, że nie ma sensu jechać dwa razy - koszt paliwa pewnie byłby równorzędny noclegowi w jakimś schronisku dookoła; może warto za tym się obejrzeć? Ja też mogę spać w samochodzie, na drzewie, gdziekolwiek Very Happy

Nomad

Ja mogę spać w każdych warunkach. A wracając późnym wieczorem, wyjeżdżając wcześnie rano w efekcie pośpimy bardzo krótko.

grzybek

Czy ja wiem... Idziesz spać wcześniej, wstajesz wypoczęty i o 6 jedziesz do Jarosławia. Bawisz się dzień i wracasz wieczorem. Z tym, że ja nie widzę wielkiego problemu z prowadzeniem samochodu choćby i o 2 w nocy. W ogóle tak myslę, czy nie pojechać moim Fordem. Jest większy, więc w razie czego jest o wiele wygodniej.

izaak

Olu - mamy tylko ten namiot, który Ty masz Smile

hmm...a co do samochodu - Bartku załatwisz autko? bo moim cieniasem wszyscy nie dojedziemy a jechać busami to wyjdzie drożej przy tylu osobach...

grzybek

"Załatwić" samochód nie jest jakoś trudno, bo jestem jego współwłaścicielem. Kwestia tego, by miał co żreć, jadąc, a tu wdał się we właściciela, tzn: pojeść zawsze lubił. Choć po rozłożeniu kosztów na 5 nie będzie bardzo źle. Dalej nie wiem, czy wracamy w sobotę. Chyba, że można się okreslić na miejscu. Jak będzie fajnie to można zostać, a jak będzie np. paskudna pogoda i ogólnie kiepsko, to można wrócić nocą.

JArek

To Panowie, my śpimy w autach, a kobiety w namiocie jak ludzie. Myślę, że odpowiednia dawka alko pomoże Nam przetrwać.

Nomad

Spoko, jestem jak najbardziej za tym co Jarek napisał, a co do samochodu to już się dogadajcie jakim jedziemy.

Ratri

Brat, a wziąłbyś do forda mnie i Łukasza? Bo my przyjedziemy z Warszawy o 5 rano w sobotę do Rzeszowa i w sumie po cichu liczyłam na to, że weźmiesz forda i ogarniesz nas w dwie strony. Hmm??
Ahaaa Very Happy

No to dobrze wiedzieć Wink

)

izaak

problem nie leży w tym, jakim jedziemy tylko iloma jedziemy (w domyśle jednym, czy dwoma:P ). Bo nawet jeśli Bartek weźmie swoją limuzynę, to i tak wszyscy się tam nie zmieścimy.

Moim autkiem poza mną jedzie Jarek i Rafał także jedną osobę - najlepiej bez sprzętu - możemy ewentualnie jeszcze wziąć...

izaak

a bierze ktoś udział w konkursie "bajdurzenia"? Smile

Nomad

Ja odpadam Razz

nie posiadam zdolności wokalnych, ani nie potrafię wymyślać opowieści hehe.

JArek

Zawsze można opowiedzieć fragment z mitologii germańskiej. Fajnie by było gdyby ktoś od Nas brał w nim udział (ja nie mogę bo będę jednym z sędziów).